Czym jest EkoBilet?
EkoBilet to całkiem nowy produkt. Został wypuszczony do sprzedaży 1 listopada 2016 r. Jednak w pierwszej wersji był on dostępny jedynie jako bilet o 24-godzinnym czasie ważności na okaziciela i pozwalał podróżować nieograniczoną liczbę razy następującymi środkami transportu: pociągami Kolei Śląskich, autobusami KZK GOP, autobusami MZK Tychy. Bilet ten dostępny jest za zryczałtowaną opłatą 38 zł. Od 10 lutego 2017 r. EkoBilet dostępny jest w dwóch kolejnych wariantach: 12-godzinnym i 6-godzinnym. Wariant 12 godzinny kosztuje 24 zł, a wariant 6-godzinny 16 zł. Jako że prace nad biletem wymagały dużego zaangażowania kilku przewoźników i z uwagi na różne taryfy ulgowe funkcjonujące u przewoźników, na razie EkoBilet dostępny jest tylko w taryfie normalnej. Kolejną nowością od 10 lutego jest to, że do inicjatywy dołączył MZKP Tarnowskie Góry. Tak więc EkoBilet obowiązuje już u 4 przewoźników.
Komu może służyć EkoBilet?
Bilet ten znacząco ułatwia przemieszczanie się w aglomeracji śląskiej szczególnie tym osobom, które muszą jednego dnia załatwić wiele spraw na mieście i na co dzień raczej sporadycznie korzystają z transportu zbiorowego. Bilet ten to świetne rozwiązanie dla podróżników, którzy planują jednodniowe wycieczki.
Książka w podróży |
26 lutego b.r. wybrałem się na wycieczkę do Zwardonia. To były ostatnie chwile aby poszusować na nartach, postanowiłem więc skorzystać z okazji. Pierwszy etap podróży środkami transportu publicznego odbyłem autobusem KZK Gop z Tarnowskich Gór do Katowic. Tu miałem bilet autobusowy, bo niewiele jeszcze wiedziałem o EkoBilecie, a także gdzie go kupić i gdzie obowiązuje. Kasjerka na dworcu w Katowicach uprzejmie objaśniła mi nową ofertę EkoBilet i ją zaproponowała. Linią S5 do Zwardonia jeżdżę dość często, więc z zaciekawieniem słuchałem o nowej ofercie. Zdąży Pan w 6 godzin? Raczej nie, głośno się zastanawiałem. Przecież do Zwardonia jest bez mała 3 godziny jazdy w jedną stronę. To w takim razie bilet 12-godzinny będzie dla Pana odpowiedni, zaproponowała kasjerka. Podziękowałem i z zaciekawieniem zacząłem czytać informacje na bilecie, że można jeździć nim również autobusami. I to co rzuciło się w oczy, to że jest on tańszy niż bilet liniowy na przykładowej linii S5 do Zwardonia.
Krajobraz z okna pociągu |
Podróż pociągiem minęła bardzo przyjemnie i relaksująco, gdyż skupiłem się na czytaniu książki i
podziwianiu widoków Beskidów.
Końcówka zimy w Beskidach |
Tablica z planem podróży |
Po przyjeździe do Zwardonia skierowałem się na stok narciarski Zwardoń Ski, który jest najbliżej stacji i jest tam najdłuższa trasa narciarska w Zwardoniu.
Stacja w Zwardoniu. Na planie pociągi Kolei Śląskich |
Trasa zjazdu z Małego Rachowca liczy 900 m, a trasa zjazdu z Dużego Rachowca liczy 1200 m. Niestety w niedzielę Duży Rachowiec był już zamknięty, gdyż od kilku dni temperatura w ciągu dnia była dodatnia. Na Małym Rachowcu działały rartaki, więc można było jeszcze pojeździć.
Panorama Zwardonia. |
Karczma na Małym Rachowcu |
Po 3 godzinach wyczerpującej acz satysfakcjonującej i odprężającej jazdy na nartach, skierowałem się do pobliskiego sklepu Lewiatan w celu kupienia czegoś do jedzenia i następnie do pociągu, który odjeżdżał o godzinie 16.27. Podróż powrotna pociągiem minęła na lekturze książki i o godz. 19.12 zajechaliśmy na katowicki dworzec kolejowy.
O godz. 19.25 miałem autobus powrotny KZK GOP do Tarnowskich Gór i tu wykorzystałem EkoBilet 12-godzinny. Na dobrą sprawę z Tarnowskich Gór mógłbym wrócić do domu autobusem MZKP na tym samym EkoBilecie, jednak tego dnia akurat miałem rower na dworcu.
EkoBilet można zakupić w kasach Kolei Śląskich. Bilet można zakupić maksymalnie 7 dni przed planowaną podróżą.
Podsumowanie
EkoBilet to moim zdaniem świetna inicjatywa propagująca zastąpienie samochodu środkami transportu publicznego, bez limitu przejazdów. Niewykluczone że z czasem do inicjatywy przyłączą się kolejni przewoźnicy.
Oferta jest dość elastycznie skonstruowana, więc nie tylko może ograniczyć ruch samochodowy w aglomeracji śląskiej (a tym samym smog), ale nawet rozwinąć turystykę kolejowo-autobusową szczególnie w przypadku jednodniowych wycieczek. To kolejny krok w uczynieniu transportu publicznego na Śląsku bardziej przystępnym dla mieszkańców i powszechnym. Odnosząc się do samych Kolei Śląskich, od kilku lat widzę poprawę komfortu korzystania z oferty tego przewoźnika. Mam tu na myśli nowe taryfy cenowe, nowy tabor, obsługę pasażera na dworcu i w pociągu, inicjatywy walki ze smogiem czy imprezy specjalne jak Industriada. Z kolei KZK GOP można pochwalić za modernizację taboru, dopasowanie rozkładów do pasażerów, dodanie kursów nocnych, wprowadzenie karty ŚKUP. Na przestrzeni 10 ostatnich lat widać zdecydowaną poprawę transportu publicznego na Śląsku. Nam jako mieszkańcom ten transport ma służyć, ma się nam lepiej żyć korzystając z jego dobrodziejstw. Tego wszystkim mieszkańcom życzę.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi myślami.Spam nie będzie tolerowany.