środa, 4 listopada 2020

O pieniądzach w trudnych czasach

Mówi się, że czas to pieniądz, a także że pieniądz lubi ciszę i pieniądze szczęścia nie dają. W dziwnym roku 2020 zmieni się nasze podejście do pieniądza.

Drugie zamknięcie gospodarki w ciągu 6 miesięcy każe zweryfikować swoje nawyki, przyzwyczajenia i rytm dnia. Wstajemy o 6 i jedziemy do pracy? Jakiej pracy, część ludzi ją straciła na wiosnę a część pracuje z domu. Czyli budzimy się i 2 m dalej znajduje się nasze stanowisko pracy. Po szkole pogram w kolegami w piłkę albo pójdziemy na osiedle się powłóczyć? Jakiej szkole-są e-lekcje, o jakiej grze mowa? Można co najwyżej zalogować się na serwer i pograć w Fifę w sieci. Dzieci nie mogą same spacerować po mieście, a emeryci są uwięzieni we własnych domach przez rozporządzenie (haha) rządu. To w dużej mierze jest partyzantka, ale chciałem zwrócić uwagę na gwałtowne zmiany jakie wszyscy przechodzimy od pół roku. Jedyna słuszna praca w firmie to była taka przy biurku. Rozwiązań do pracy zdalnej nikt prawie nie znał poza działami IT. I co? Dziś wszyscy prawie śmigamy w domach po wirtualnych pokojach, pracując nad projektami w chmurowych menedżerach zadań i rozmawiając ze sobą nie twarzą w twarz, ale przez komunikator. Jeszcze pół roku temu dzieci nie wyobrażały sobie, że można się uczyć w domu. Teraz każde z nich śmiga na tablecie i ucząc się w swoim pokoju. Takie czasy, co zrobić. Oczywiście ta gwałtowne przemiana nie odbyła się bez ofiar, gdyż nikt nie był przygotowany na taki scenariusz. Jednak rzeczywistość wymusiła, że pewne rzeczy trzeba zrobić szybko. Bo nie można przecież przestać jeść w wyniku epidemii wirusa, nie można przestać robić zakupów, jeździć samochodem, wypłata musi wpływać aby utrzymać dom. Właśnie, jaka wypłata? No ta z pracy zdalnej, kto ma pracę. I o tym dzisiaj będzie.

Koronawirus to nie mus ani sposobność do tego, aby porzucić swój etat i zarabiać w internecie. W internecie nie czycha na nas 1000 ofert w których możemy przebierać i można zarobić tyle samo co w pracy biurkowej. Mimo wszystko internet to dla większości z nas tylko ciekawostka, a nie główne medium spełniania potrzeb życiowych. Więc jeśli straciliśmy pracę, a rachunki co miesiąc trzeba zapłacić, to darujmy sobie magiczne systemy w ruletkę czy inwestowanie w kryptowaluty bo tak przekonuje naganiacz który dziennie do was dzwoni. Trzeba znaleźć inną stacjonarną pracę i tyle. Wymieniacie wtedy swój czas który zagospodaruje pracodawca na pieniądz. Jest to stały dochód. Ktoś powie że na wypełnianiu ankiet można zarobić. Nie zgodzę się z tym, aby zarobić tyle co podczas dniówki w biurze musiałbyś takich ankiet wypełnić dziennie ze sto. Nie zapominaj wtedy, że przy okazji się sprzedajesz za marne grosze. Tak, bo wysyłasz swoje dane osobowe, a dziś to towar chodliwy, poza tym ktoś może skraść twoją tożsamość i pobrać kredyt na twoje dane lub napisać paszkwila w internecie wykorzystując twoje dane.

Co daje potencjał do zarabiania w roku koronawirusa?
Dobrym pomysłem jest założenie sklepu internetowego, w którym będziemy sprzedawać towary z dostawą. Dużo osób dzisiaj nie może wychodzić z domów lub ograniczyło wyjścia w obawie przed zarażeniem, więc naturalnym staje się kupowanie on-line. Jednak nie cieszmy się zawczasu. Sklepów internetowych jest mnóstwo, a w internecie rządzą duże platformy sprzedażowe jak Aledrogo czy eBay. Platformy te łączą ze sobą kupujących ze sprzedającymi i z reguły posiadają mnóstwo asortymentu. Na tych platformach musimy konkurować z innymi sprzedawcami nie tylko ceną-ci którzy sprzedają tam dłużej mają lepszą reputację bądź pozycję na liście. Co można zaobserwować, to od wiosny dużo marek stworzyły swoje sklepy internetowe lub znacząco je rozwinęło. Kto by pomyślał, że zamiast iść do marketu RTV wskazane będzie wejść na witrynę internetową marketu reklamującego się jako Nie dla idiotów i kupienie tam towaru z dowozem. Albo że po bułki, warzywa i serek nie udamy się do Tesco czy Biedronki, tylko zamówimy towar przez internet z dowozem. Albo że meble będziemy kupować wyłącznie on-line. Jak możemy się domyślać, na popularności będą zyskiwać firmy produkujące meble (bo skoro tyle czasu spędzamy w domu, to czas go wygodnie urządzić), środki ochrony osobistej, środki antyseptyczne i antybakteryjne, usługi w domu klienta (np. fryzjer, doradca podatkowy), dostawcy internetu, producenci elektroniki użytkowej (korzystamy ze słuchawek, Zoomów, inteligentnych asystentów), domy mediowe (bo powstają nowe witryny internetowe i firmy wydają w nich więcej pieniędzy na reklamę),prywatne przychodnie, dealerzy samochodów, wypożyczalnie słuchowisk i filmów na żądanie, rozwiązania oferujące wirtualne wycieczki i oglądanie produktu przed zakupem, wirtualne organizery pracy i dzienniki, dostawcy usług chmurowych, psychologowie, apteki,wypożyczalnie kamperów, sprzedawcy nieruchomości, platformy e-learningowe i same kursy edukacyjne on-line. Chude lata to także czas aby pomyśleć o zabezpieczeniu swojej emerytury i zainwestowaniu części pieniędzy na giełdzie. Ale uwaga-strzeżcie się hochsztaplerów! Nikt nie zarobi dla was pieniędzy prócz was samych.

Jak plandemia zmienia nasze zachowania?
Jako że więcej czasu spędzamy w domach, to patrzymy z uwagę na 4 kąty w których przebywamy. Kiedyś byliśmy w nich tylko gośćmi, dziś spędzamy w nich niekiedy 24 godziny 7 dni w tygodniu. A swój kąt powinien być przytulny. Czyli sprzątamy swoje mieszkania, aranżujemy ich wnętrza, w ogródku uprawiamy swoje warzywa. W ten sposób lepiej czujemy się w swoich pomieszczeniach i lepiej je zagospodarowujemy. Wirus zmienił sposób naszego postrzegania świata. Kiedyś co roku musiała być 2-tygodniowa wycieczka na Malediwy i grille ze znajomymi w każdą sobotę lata, dziś poznajemy to co blisko i nie wybrzydzamy. Wiele ludzi z miast poznało co to 20 m2 i dlatego kupują oni chętnie działki za miastem. To często jedyny sposób aby wypocząć na łonie natury bez zgiełku technologicznego świata.

Co można zaoszczędzić?
Zarobić pieniądze można też obcinając zbędne wydatki. Przez ostatnich kilka lat część społeczeństwa żyła ponad stan i na kredyt, kupując to na co tak naprawdę nie mogli sobie pozwolić i nie martwiąc się tym zupełnie. Taki konsumpcjonizm i myślenie tylko o tym co tu i teraz. Aż nadszedł wirus i część osób straciła pracę, a część otrzymuje 80% wynagrodzenia. Dlatego warto przejrzeć swoje stałe wydatki, zlecenia stałe, odnawiane subskrypcje, abonamenty i usługi, platynowe karty bankowe i ubezpieczenia z górnej półki. Być może części z nich nie potrzebujemy, być może w części z nich możemy przejść na tańszy plan i oszczędzić w skali roku kilkaset zł.

A wy jakie macie pomysły?

1 komentarzy:

tradebestPL pisze...

Niby to prawda, że pieniądze nie są najważniejsze ale bez nich też nie jest dobrze. Ostatnie 1.5 roku bardzo dobrze pokazało jak nagle sytuacja może się zmienić na całym świecie. W Polsce na ten przykład ceny mieszkań cały czas szybują w górę, a płace nadal stoją w miejscu

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi myślami.Spam nie będzie tolerowany.