Pamiętacie ostatnią akcję na Kinomaniaku, kiedy to szwędacze przejęli kontrolę nad nim?
Zwróćcie uwagę na ikonkę flagfoxa wtedy (serwery we Francji) i teraz (serwer w Rumunii).
Na swojej stronie Kinomaniak wydał taki komunikat:
Z przykrością informujemy, iż nasze serwery zostały bezprawnie wyłączone w serwerowni OVH.
Zarząd firmy po konsultacjach z prawnikami postanowił zaskarżyć działania OVH.
Podtrzymujemy, iż konta premium zostaną przedłużone, a działanie serwisu przywrócone w niedługim czasie.
Przepraszamy za utrudnienia i prosimy o cierpliwość.
Zarząd firmy po konsultacjach z prawnikami postanowił zaskarżyć działania OVH.
Podtrzymujemy, iż konta premium zostaną przedłużone, a działanie serwisu przywrócone w niedługim czasie.
Przepraszamy za utrudnienia i prosimy o cierpliwość.
Zarząd firmy, heh. A mnie przychodzi na myśl, dlaczego zarząd firmy kryje się ze swoimi serwerami w Rumunii czy Francji. Polska otworem stoi, nie brak nam dobrych hostingodawców, zapraszamy ;-)
Aczkolwiek musicie wiedzieć, że nawet jak wyniesiecie się z serwerami na Cypr, to i tak możecie odpowiadać przed polskim sądem.
Pozostaje mi wydać tezę, że takie sytuacje na stronach polskich omijających prawo autorskie występować będą coraz częściej. Hostingodawcy również mają świadomość odpowiedzialności karnej, a nikogo nie przekonuje napis na stronie łamiącej prawa autorskie, że "wszystkie materiały w serwisie są dodane przez użytkowników i administracja portalu za nie nie odpowiada". Albo "serwis nie hostuje plików chronionych prawami autorskimi, wszystkie materiały znajdują się na zewnętrznych serwerach".
Myślę że to kwestia czasu, jak pod nóż pójdą takie serwisy jak Chomik czy Weebtv. Czy Waszym zdaniem redakcja Kinomaniaka słusznie się burzy?
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi myślami.Spam nie będzie tolerowany.